Kisiel kojarzy mi się z dzieciństwem, był to jeden z moich ulubionych podwieczorków, który przygotowywała mi moja mama. Wspominam te czasy bardzo miło. Teraz kiedy sama jestem mamą przygotowuje go mojemu synkowi.
Długo robiłam go z "torebki", bo myślałam, że zrobienie go samemu jest zbyt czasochłonne. Kilka miesięcy temu w moje ręce trafiła książka "Detoks ciała i umysłu" Ewy Trojanowskiej gdzie znalazłam idealny przepis. Nasz podwieczorek jest teraz nie tylko pyszny, łatwy w przygotowaniu, ale również zdrowy. Dzisiaj zdradzę wam jak zrobić domowy kisiel.Składni potrzebne do przygotowania domowego kisielu:
- 1/2 szklanki soku (my kochamy maliny więc jest malinowy, ale można tez inny smak)
- 2 płaskie łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 1/2 litra wrzącej wody
- 1 lub 2 łyżki cukru w zależności od tego jak słodki jest sok
Domowy kisiel: sposób przygotowania
Mąkę ziemniaczaną łączymy z sokiem. Następnie wlewamy roztwór do wrzącej wody z cukrem. Gotujemy na małym ogniu przez 2 minuty ciągle mieszając. Na koniec przelewamy do miseczek.I już gotowe! Można się śmiało zajadać, smakuje równie dobrze na ciepło jak i na zimno.
PS. Jeśli chcesz możesz też dodać owoce, wrzuć je wtedy do wody z cukrem, zagotuj i wtedy dopiero dodaj sok z mąką.
A co znajdziecie jeszcze w książce "Detoks ciała i umysłu"?
To kopalnia wiedzy na temat zdrowia. Nie jest to miejsce gdzie są tylko same przepisy do przygotowywania pełnowartościowych posiłków. Znajdziecie tam przepis na zdrowe życie. Najlepsze jest to, że nie musisz od razu robić wielkiego BUM i przerzucać się na samą "sałatę". Wszystko jest opisane w "małych krokach". Bo przecież od czegoś trzeba zacząć prawda?Niekiedy przepisów mamy wiele, ale ciężko nam ułożyć dania tak aby posiłki do siebie pasowały. Tu mamy kilkanaście jadłospisów na cały dzień. Dostępność niektórych produktów jest też uzależniona od pory roku jaka aktualnie panuje, dlatego bardzo fajnym rozwiązaniem jest podział na to co w danym okresie jest dla nas najlepsze. Dowiedziałam się dzięki niej bardzo wielu przydanych informacji. I w końcu zacznę korzystać z mojego oleju rydzowego, który do tej pory tylko ozdabiał moją półkę w kuchni.
Zbawienny wpływ na nasze zdrowie ma też ruch i każdy o tym wie, ale jak uprawić go najlepiej, co wybrać, jak oddychać to wszystko jest w środku dokładnie opisane.
Twoje zdrowie, to twój wybór ale jeśli chcesz dobrze wybrać to książka "Detoks ciała i umysłu" pokarze Ci jak zacząć zdrowe zmiany. Do kupienia TU w taniaksiazka.pl.
Oj kisiel uwielbiałam za młodu, teraz bardziej szaleję za budyniem. Dlatego pokochałam jego wersję domową szczególnie z czekoladą w składzie
OdpowiedzUsuńMój Jasio jest bardziej bez mlekowy. Dlatego u nas króluje kisiel :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ja bardzo podobnie robię domowy budyń. Olej rydzowy też odkopałam z szafki... Gdy zobaczyłam, że ma jeszcze trzy tyg ważności oddałam go w ręce, które zdążą go zużyć. A tak mi go żal, nawet nie spróbowałam...
OdpowiedzUsuńŻałuj olej rydzowy jest świetny i taki zdrowy :) Polecam.
UsuńSuper przepis i łatwy do zrobienia :-)
OdpowiedzUsuńJest tak łatwy i szybki, że nie widzę sensu kupowania gotowca z "ulepszaczami" :)
UsuńChętnie spróbujemy wieczorkiem :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się udał.
UsuńZrobienie domowego kisielu to drobnostka, a tak mało osób o tym wie i szprycuje się sklepowymi nie wiedząc, co jest w środku ;) a taki domowy jest najlepszy i można kombinować ze smakami - pycha :)
OdpowiedzUsuńNiekiedy właśnie nie zastanawiamy się, że niektóre rzeczy są banalnie proste i lepiej oraz zdrowiej zrobić je samemu.
Usuńdomowy kisiel robiłam moim dzieciom jak były całkiem małe, z soczku zagęszczonego dla niemowlat. Bardzo im smakował :)
OdpowiedzUsuńJa mam to szczęście że dostaje domowe soki od rodziców którzy mieszkają na wsi :) Taki luksus.
Usuń