40 sekund filmu który poruszył moje serce, niesamowity i wzruszający, choć ta czynność zdarza mi się niezwykle rzadko, zobaczyłam w nim troszkę siebie. I uwierzcie mi, nie popełnię już nigdy tego błędu. Ja bardzo rzadko jeżdżę sama z Jasiem autem, przeważnie jedziemy całą rodzinką, wtedy zajmuję zaszczytne miejsce z tyłu. Jeśli jednak jedziemy sami i jest to miasto staram odwracać się na czerwonym świetle, niestety z ręka na sercu przyznaję się zdarzało mi się oglądnąć do tyłu w czasie jazdy, jest to mój wielki błąd, którego konsekwencje mogły być dla nas tragiczne.
Jazda z dzieckiem w samochodzie jest dużo bardziej rozpraszająca niż z telefonem, choć jedno i drugie rozprasza nas i odwraca uwagę. Wystarczy kilka sekund, kiedy odwracamy się aby doszło do wypadku, nie narażajmy naszego i czegoś życia. Kiedy patrzymy na nasze dziecko, samochód pokonuje kilkanaście metrów praktycznie bez żadnej kontroli.
Nie chciałabym całe życie wsiadając do auta, patrzeć na puste miejsce po foteliku dziecięcym.
Nigdy nie pozwól dziecku odwrócić uwagi od drogi, jeśli musisz zjedz na pobocze, zatrzymaj się. Nie trać życia parząc wstecz.
Myślę, że ten film nie powinien być kierowany tylko do rodziców, ale również do tych co jadą autem piszą sms-y, szukają czegoś w schowku/torebce, palą fajki, malują się, itp.
Sami zobaczcie - kampania: "Don’t look back". Nadawca: Road Safety Authority.
Bardzo madre słowa, sama nie mam prawa jazdy ake zgadzam sie 100% :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńwidziałam już kilka podobnych filmów - dobrze, że ktoś próbuje robić coś w kierunku obudzenia myślenia i takie filmy się pojawiają od czasu do czasu, bo to co ludzie czasem wyrabiają na drodze, woła o pomstę do nieba... Tyle tylko, że - moim zdaniem - to trochę za mało przekonywujące, o ile do wrażliwej mamy małego dziecka pewnie trafi, tak wątpię czy przekona pierwszego lepszego faceta, czy pełnoletnią młodzież zasiadającą za kółkiem - oni nie dotrą nawet do połowy tego filmiku i wyłączą albo pójdą se zrobić herbaty... Może bardziej realistyczne pokazanie zdarzenia było by lepsze, choć z drugiej strony ludzie co dnia od małego oglądają jakieś masakry w tv, grają w zabijanie na kompie czy konsoli i obawiam się, że śmierć spowszedniała i j nie robi na większości żadnego wrażenia... Ja sama nie mam prawa jazdy i jeśli mogę, to wybieram inny środek transportu, bo zwyczajnie boję się jazdy (kiedyś mało nie zostałam przejechana przez jakiegoś debila i mam uraz), nie pozwalam też mężowi jeździć sam na sam z synem dalej niż 2-3 km, bo jemu też rozsądku brakuje czasami na drodze niestety, a fakt że skasował 2 auta w ciągu ostatnich lat, sytuacji nie poprawia - ciągle jeździ za szybko, grzebie w nawigacji lub w radiu, szuka czegoś po schowkach - jak ja jestem w aucie się ogarnia, ale jak sam - wole nie myśleć nawet - niektórzy nigdy nie dorosną i nie zmądrzeją, i żaden film im w tym nie pomoże raczej.... a szkoda :(
OdpowiedzUsuńTa akcja jest kierowana do Mama, jednak uważam jak pisałam wcześniej, że powinno być to skierowane do większego grona odbiorców. Myślę, że na codziennie w TV mamy do czynienia z wielką falą brutalności, więc na nikim nie robi to już dużego wrażenia. Film gra na naszych emocjach i nie jest długi są to wielkie plusy. Jeśli po obejrzeniu tego filmu chodź jedna osoba zmieni swoje zachowanie to już będzie jakiś sukces. Bardzo dziękuję za komentarza :)
UsuńAż mi ciarki przeszły...
OdpowiedzUsuń