My matki, kobiety, często zabiegane z mnóstwem obowiązków na głowie. Organizujemy wszystko i dla wszystkich. Próbujemy zrobić, ułożyć, naprawić. Mamy coraz mniej czasu dla siebie! Często przedkładamy dobro innych nad swoje. Co tak naprawdę robimy dla siebie?
Uszczęśliwiamy innych, cieszymy się tym. A gdzie w tym wszystkim jesteśmy My?
Nasze baterie nie są wieczne. Wcześniej czy później wypalą się. Żeby móc to wszystko zorganizować i ogarnąć, trzeba najpierw zadbać o własny rozwój.
Po pierwsze - poznaj siebie! Może Ci się to wydawać całkiem głupie, bo niby jak mamy się poznać? Przecież jesteśmy ze sobą 24h na dobę. Usiądź w domu, w spokoju i zastanów się. Zapisz na kartce wszystkie twoje mocne i słabe strony. Co najbardziej Cię w sobie denerwuje, co chciałabyś zmienić. Kiedy już to zrobisz zastanów się jak chciałbyś być postrzegana. Musisz mieć jasne cele, do których chcesz dążyć.
Jeżeli mamy już wszystko ustalone, nie pozostaje nam nic innego, jak zaakceptować siebie. Jeśli, możesz coś zmienić, to zrób to bez wahania. Zacznij zmiany powoli, małymi krokami, a na pewno się uda. Może idź do fryzjera, kup nowe ciuchy, tak abyś poczuła się dobrze sama ze sobą. Jeśli uważasz, że nie masz dobrego gustu, poproś o pomoc koleżankę lub kolegę. Na pewno Ci pomogą a to nie obciąży tak bardzo twojego budżetu, będzie doskonałą inwestycją w siebie. Jeśli Ty będziesz zadowolona to inni widząc Ciebie też będą. Mówią, że jak Cię widzą tak Cię piszą i myślę, że coś w tym jest.
Po drugie - nie na darmo mówi się też, że inwestycja w siebie jest najlepszą inwestycją. Dobrze się mówi, tylko jak przejść do działania? Przecież od "chcieć" do "zrobić" jest daleka droga i często pozostajemy tylko w sferze marzeń i opowieści bez przejścia w czyn.
Po trzecie - inwestujmy w nabywanie umiejętności, w podnoszenie kalifikacji. Zdobywanie większej wiedzy. Jeśli myślisz, że do tego trzeba posiadać dożo pieniędzy, to mylisz się! Internet daje nam mnóstwo możliwości samokształcenia się wystarczy tylko poszperać i wyszukać to co nas interesuje.
Nasze umiejętności po pewnym czasie zaczną przekładać się na zysk a wtedy będziemy mogli zainwestować kolejne pieniądze w profesjonalne szkolenia. Jednak kluczem do sukcesu i dobrej inwestycji jest determinacja, cierpliwość i samodyscyplina. Wszystko wymaga czasu. Jeśli będziemy się trzymać naszych założeń to pomalutku ale sukcesywnie będziemy zbliżać się do wymarzonego celu.
Ja ostatnio staram się zgłębiać wiedze na temat inwestowania na giełdzie. Posiadam akcje ale moja wiedza na ten temat bardzo kuleje i wymaga osób trzecich. Jednak znalazłam już w tym temacie szkolenia, które mnie bardzo zainteresowały. Prowadzi je firma CMC Markets a więcej szczegółów można znaleźć na ich stronie. Na razie jednak pozostają one w sferze marzeń, jednak robię wszytko by to się niedługo zmieniło.
Po drugie - nie na darmo mówi się też, że inwestycja w siebie jest najlepszą inwestycją. Dobrze się mówi, tylko jak przejść do działania? Przecież od "chcieć" do "zrobić" jest daleka droga i często pozostajemy tylko w sferze marzeń i opowieści bez przejścia w czyn.
Po trzecie - inwestujmy w nabywanie umiejętności, w podnoszenie kalifikacji. Zdobywanie większej wiedzy. Jeśli myślisz, że do tego trzeba posiadać dożo pieniędzy, to mylisz się! Internet daje nam mnóstwo możliwości samokształcenia się wystarczy tylko poszperać i wyszukać to co nas interesuje.
Nasze umiejętności po pewnym czasie zaczną przekładać się na zysk a wtedy będziemy mogli zainwestować kolejne pieniądze w profesjonalne szkolenia. Jednak kluczem do sukcesu i dobrej inwestycji jest determinacja, cierpliwość i samodyscyplina. Wszystko wymaga czasu. Jeśli będziemy się trzymać naszych założeń to pomalutku ale sukcesywnie będziemy zbliżać się do wymarzonego celu.
Ja ostatnio staram się zgłębiać wiedze na temat inwestowania na giełdzie. Posiadam akcje ale moja wiedza na ten temat bardzo kuleje i wymaga osób trzecich. Jednak znalazłam już w tym temacie szkolenia, które mnie bardzo zainteresowały. Prowadzi je firma CMC Markets a więcej szczegółów można znaleźć na ich stronie. Na razie jednak pozostają one w sferze marzeń, jednak robię wszytko by to się niedługo zmieniło.
Dla mnie giełda to czarna magia... Trzymam kciuki za same dobre i owocne inwestycje :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńWłaśnie chciałam napisać to samo. Czarna magia...
Usuńmasz rację,że my kobiety o sobie nie myślimy. Chcemy zaspokoić każdego, dzień się kończy i znowu zdajesz sobie sprawę,że nic dla siebie nie zrobiłaś. Ja np zaczynam ćwiczyć już od pierwszego stycznia i jak do tej pory jeszcze nie zaczęłam :/ Giełda to dla mnie kosmos, kompletnie się nie orientuję ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie róbmy coś dla siebie :) każdy niech znajdzie coś w czyn chce się podszkolić lub coś zmienić. Róbmy coś dla siebie :)
Usuńmy kobiety o sobie zawsze myślimy na samym końcu. giełda nie moja bajka ale powodzenia Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńI właśnie to myślenie trzeba zmienić, jak My będziemy z Siebie zadowolone to i inni dzięki temu będą czuli się lepiej :)
UsuńChcieć to móc! Ja pogłębiać wiedzę odnośnie fotografii. To mnie interesuje.. chcę robić kiedyś naprawdę dobre zdjecia
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki i życzę sukcesów :)
UsuńChcieć to móc! Ja pogłębiać wiedzę odnośnie fotografii. To mnie interesuje.. chcę robić kiedyś naprawdę dobre zdjecia
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Trzeba tylko pamiętać, że nie od razu Rzym zbudowano, i małymi kroczkami można dojść wszędzie :) Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane :-) jak to mówią brawo Ty :-) pozdrawiam Monika Flok
OdpowiedzUsuń