Bardzo dużo osób zmaga się z AZS. My mamy szczęście i nas ten problem nie dotyczy. Przez 9 miesięcy cieszymy się idealną gładką i mięciutką skórą. Kiedy nadchodzi zima chciało by się zaśpiewać "hu hu ha hu hu ha nasza zima zła"! Dlaczego? Bo przez ten czas zmagamy się z bardzo suchą skórą nie tylko Jaś, ale również Ja. Jakiś czas temu otrzymaliśmy kosmetyki DEMSA, które miały nam pomóc na nasze zimowe dolegliwości.
Kosmetyki można stosować u dzieci powyżej 6 miesiąca życia i mój dwulatek nadawał się idealnie do testów. Głównymi zadaniami serii jest: łagodzenie swędzenia, działanie przeciwbakteryjnie, zmniejszenie podrażnień i zaczerwienień, odbudowa bariery ochronnej naskórka, nawilżenie.
Kosmetyki są wydajne dzięki gęstej konsystencji. Początkowo miałam drobne obawy, ponieważ musiałam użyć siły, żeby je wydostać z opakowania jednak wysiłek opłaca się w 100%. Zapach jest delikatny. Nic nas nie uczuliło ani nie podrażniło. Po pierwszej kąpieli, gdzie użyliśmy preparatu do mycia oraz kremu do ciała od razu zauważyłam różnicę. Skóra była dobrze nawilżona i miększa. Po tygodniu regularnego stosowanie u synka, skóra jest mięciutka, a po suchych miejscach nie ma śladu! Największe problemy mieliśmy na nóżkach, tam proces naprawczy trwał troszkę dłużej, ale też wszystko wróciło do normy.
Jaś niestety miał też problemy na buzi, skóra na policzkach robi się sucha i podrażniona. Z pomocą przyszedł nam krem do twarzy oraz łagodzący balsam na swędzenie. Tutaj widzę dużą poprawę, ale dolegliwości nie zniknęły całkowicie tak jak w przypadku reszty ciała. Nadal są widoczne lekkie zmiany jednak jestem zadowolona z działania, ponieważ wcześniejsze zabiegi pielęgnacyjne nie dawały takiego efektu. Liczyłam na całkowicie pozbycie się tych skórnych dolegliwości, więc czuję lekkie rozczarowanie. Całe szczęście robi się coraz cieplej i zapomnimy o tym wszystkim na kilka długich miesięcy, czyli do kolejnej zimy!
Czym charakteryzują się kosmetyki DEMSA? Przede wszystkim tym, że zawierają naturalne preparaty takie jak selernicę, tarczycę bajkalską, lukrecję, orzechowiec myjący, portulakę pospolitą, rabarbar dłoniasty, uśpian różnolisty.
Produkty zostały skomponowane z myślą o wrażliwej, skłonnej do podrażnień skórze, dlatego w ich składzie nie znajdziemy sterydów, barwników, parabenów, substancji zapachowych i wszechobecnych SLS oraz SLES.
U nas spisały się na medal. Na pewno jeszcze wrócimy do tych kosmetyków.
Na koniec mam dla Was konkurs gdzie 3 osoby wygrają zestaw kosmetyków DEMSA i sprawdzą je na własnej skórze.
Skład zestawu to:
- Krem do ciała.
- Intensywny balsam łagodzący swędzenie.
- Preparat do mycia.
- Poradnik pielęgnacyjny skóry atopowej Demsa.
Co trzeba zrobić?
Odpowiedz na dwa pytania tu na blogu lub na fb pod plakatem konkursowym.
Czy Ty bądź ktoś z Twojej rodziny lub bliskich Ci znajomych ma AZS?
Jak zachęcić dzieci do kąpieli?
Dodatkowo miło mi będzie jeśli:
Udostępnicie i polubicie plakat na fb (publicznie) KLIK.
Zaobserwujecie mój blog.
Pełny regulamin konkursu znajdziecie tu KLIK.
Konkurs trwa 23.03.2016 - 30.03.2016.
Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu 4 dni od zakończenia konkursu. Wysyłka nagród tylko na terenie Polski.
Organizatorem konkursu jest Po drugiej stronie Brzucha, a sponsorem nagrody DEMSA.
Uwaga: Zastrzegam, że w konkursie mogą wziąć udział osoby, które nie wygrały do tej pory zestawu kosmetyków w ramach akcji na innym blogu, stronie lub fb.
Zapraszam również do nowo otwartego sklepu internetowego DEMSA gdzie możecie zakupić kosmetyki KLIK.
WYNIKI KONKURSU!
Zwycięzcami są:
Na dane do wysyłki (imię, nazwisko, adres, telefon i pesel) czekam do czwartku. Proszę je wysłać w wiadomości prywatnej na fb lub na @. Jeżeli do czwartku nie otrzymam danych do wysyłki nagród wybieram inna osobę.
WYNIKI KONKURSU!
Zwycięzcami są:
Kasia Marzantowicz
Natalia Broża
Squa
Na dane do wysyłki (imię, nazwisko, adres, telefon i pesel) czekam do czwartku. Proszę je wysłać w wiadomości prywatnej na fb lub na @. Jeżeli do czwartku nie otrzymam danych do wysyłki nagród wybieram inna osobę.
Moja córcia ma suchą, swędzącą skórę z początkami AZS. Niestety odziedziczyła to po mnie. A jak zachęcić dziecko do kąpieli - to proste trzeba uczynić z kąpieli dobrą zabawę. My mamy kilka zabawek do wody i mimo, że moje najmłodsze dziecko ma 4 latka to czasem jeszcze chętnie do nich wracamy. Można kupić też specjalne barwniki do wody albo zrobić duuużo piany lub też bawić się w psikanie wodą w brzuszek plecki np z pistoletu na wodę.
OdpowiedzUsuńMy testujemy te kosmetyki na mnie i na synku. Są na prawdę świetne.
OdpowiedzUsuńmy mamy problem alergiczny w zgięciach w łokciach i kolanach, zaraz jak przychodzi wiosna i wszystko kwitnie starszak ma takie cuda w tych zgięciach że o ja cie. musim spróbować.
OdpowiedzUsuńAZS to niestety bardzo częsta przypadłość i dużo osób które znam na nie cierpi. Ciężko powiedzieć jak zachęcić dziecko do kąpieli bo u nas nigdy nie było takiego problemu. Myślę jednak, że zamiana kąpieli w jakąś zabawę dla dziecka na pewno by pomogła. Wystarczy przekonać dziecko, że kąpiel to tak na prawdę super rozrywka :)
OdpowiedzUsuńMój syn ma AZS bardzo suchą swedząca skóra.próbujemy już wszystkich sposobów różnych maści która pomagają tylko na krótko.Lekarz nam zalecił kąpiel w siemieniu lnianym ale nie bardzo chce się kąpać.Pomaga wrzucenie różnych zabawek wtedy bardzo chce się kąpać czy z siemieniem czy też bez.Bardzo chętnie byśmy wypróbowali te kosmetyki może w końcu coś by na prawdę pomogło.
OdpowiedzUsuńNa AZS cierpi coraz więcej ludzi. Ja od ok. roku mam także jego objawy.
OdpowiedzUsuńOstatnio także mieliśmy trudności z namówieniem naszego trzylatka do kąpieli. Co wymyśliłam? Dałam mu do zabawy durszlak, teraz kąpiel z nim stała się śwuetną zabawą:).
U nas również problemy ze skórą pojawiają się zimową porą... u mojej dwuletniej córki szczególnie widać to na policzkach... zimową porą buzia wygląda paskudnie... ogromne czerwone placki, przesuszone i często podrapane jeszcze no bo dwulatki nie da się w 100% upilnować... wszyscy się czepiają, że to uczulenie na mleko, na banany, na wszystko normalnie... a to poprostu wysuszona skóra... na którą nic nie pomaga...
OdpowiedzUsuńA co do pytań konkursowych...
1) Tak, prawie co druga znana nam osoba ma większe lub mniejsze problemy skórne.
2) Swoich dzieci właściwie nie muszę zachęcać do kąpieli... ale wiadomo dzieci mają czasami kaprysy i fochy... czasami starsza córka mówi że nie chce się kąpać bo nie i wtedy z pomocą przychodzą nam różne płyniki do mycia dzieci ;)... córka uwielbia gotować.. mieszać, robić zupki, kawki, kaszki itp. w czasie kąpieli bawi się dziecięcym zestawem obiadowym (takim zabawkowym), a w małych buteleczkach ma niewielkie ilości kosmetyków dla dzieci... płynik, pianka, mydełko w płynie, w kostce (kupiliśmy takie miękkie jak plastelina, więc można kawałek ułamać), szamponik, kulka musująca, płatki... z tych oto myjących rzeczy córka robia dania, zupki... a przy okazji się myje oblewa... czasem nawet głowę umyje zupką... wygłupom nie ma końca. Najpierw nie chciała się kąpać, a teraz nie można wyciągnąć jej z wanny.
Do tej pory nie stosowaliśmy kosmetyków DEMSA, i nie wygraliśmy ich w żadnym konkursie.
Nas na szczęście samo AZS ominęło,ale problemy skórne mniejsze i większe niestety się zdarzają.. Zwłaszcza po zimie potrzebujemy się trochę zregenerować..
OdpowiedzUsuńCo do kąpieli to u nas sposób jest taki: Po pierwsze nie zmuszać,a po drugie.. Duuuużo piany :D no i ulubione zabawki muszą towarzyszyć ;)
Siostrzeniec ma. Kąpiel cudowna zabawa dla Niego! Dużo pianki, zabawki do kąpieli i możemy się plusa. , kąpać ile chcemy. Szymon sam chętnie prosi aby Go wykąpać. Taka mała rybka w swoim żywiole :-)
OdpowiedzUsuńSiostrzeniec ma. Kąpiel cudowna zabawa dla Niego! Dużo pianki, zabawki do kąpieli i możemy się plusa. , kąpać ile chcemy. Szymon sam chętnie prosi aby Go wykąpać. Taka mała rybka w swoim żywiole :-)
OdpowiedzUsuńU mnie z Demsą było pół na pół. Część się sprawdziła część odpadła na starcie, bo moja skóra ich nie tolerowała.
OdpowiedzUsuńWitam, biorę udział, bo mój 6 miesięczny syn Davidek ma poważną egzeme (AZS) stwierdzona przez lekarza...ja także od lat jestem alergiczką i mam również problemy z AZS, ale tylko przy zmianie pór roku. Davidek od urodzenia ma problemy ze skórą,jego skóra jest sucha,podrażniona i zaczerwieniona, Davidek cały czas się drapie i musimy go pilnować,zakładamy mu nawet specjalne rękawiczki, ale i to nie pomaga...najgorzej jest w nocy, bo dziecko budzi się ,nie ma rękawiczek,i jest całe podrapane, na policzkach ma nawet krew...największe zmiany chorobowe u Davidka są na policzkach, czole, całym brzuchu i rączkach w okolicy łokci...czasami nie wiem już co mamy robić, jak go leczyć, stosujemy różne maści,kremy i nie ma poprawy...lekarz mówi,że będzie lepiej gdy przyjdzie wiosna i zaświeci słońce...modle się,żeby tak było....ubieramy dziecko w bawełniane, luźne ubranka,żeby nie było obtarć i skóra mogła swobodnie oddychać...Mój Davidek uwielbia się kąpać, sam garnie się do wody, bo lubi kopać nóżkami i bawić się w wanience z kaczuszką...niestety musimy w uzgodnieniu z lekarzem ograniczać mu kontakt z wodą,ze względu na stan skóry...dziecko kąpane jest 1-2 razy w tygodniu,kąpiel może trwać maksymalnie 10 minut przy temp.37-38 stopni lub nawet niższej...Nie możemy stosować żadnych kosmetyków ze sklepu,więc dziecko kąpiemy w płatkach owsianych i mące ziemniaczanej...Chciałabym wygrać bardzo ten zestaw Demsy dla Davidka, by spróbować czy jakoś te kosmetyki pomogą lub chociaż trochę zmniejszą te objawy chorobowe u mojego syna,powiem szczerze...próbuje wszystkiego ,żeby jakoś móc pomóc mojemu synowi Davidkowi....Pozdrawiamy,miejmy nadzieje,że będzie lepiej...
OdpowiedzUsuń1. Ja i mój synek chorujemy na AZS.
OdpowiedzUsuń2. Jak zachęcić dzieci do kąpieli? Otóż mam kilka sprawdzonych sposobów, bowiem problem był z Szymkiem jako niemowlakiem i trochę starszym dzieckiem. U tych najmniejszych wiadomo, że sprawa jest trudniejsza, bo takie maleństwo jeszcze niewiele rozumie i nie można go zachęcić jakimiś cudnymi zabawkami. Najlepiej jest ogrzać łazienkę, bądź pokój gdzie maluch będzie kąpany do temperatury cieplejszej. A następnie trzeba sobie wszystko przygotować, co będzie nam niezbędne. Aby dziecko nie zaznało szoku podczas szybkiego wkładania go do wody. Oczywiście też musi mieć odpowiednią temperaturę, można powolutku zanurzać go w wodzie, a przy okazji gąbką wyciskać z niej wodę i polewać delikatnie najpierw nóżki, a potem brzuszek. Szum wody wyciskanej z gąbki uspokoi malucha, a wręcz sprawi, że ten się rozluźni. Przy okazji mycia możemy wykonywać masaż, który sprawi, że malec będzie spokojniejszy,a jego mięśnie się rozluźnią. Maluszek na pewno polubi kąpiele, a z czasem my dorzucaliśmy zabawek do wody. Nasz problem z kąpielą powrócił podczas mycia głowy synkowi. Bardzo nie lubił się kąpać, to była wręcz wojna. Dlatego postanowiliśmy zamienić kąpiel z zabawę. Najpierw razem z żoną i synkiem bawiliśmy się w kąpiel lalek. Przy tym nie brakowało chlapania i pluskania rączek. Następnie kupiłem taki śmieszny daszek do mycia włosów. Świetna sprawa. Synek z chęcią chciał go wypróbować, zanim jednak wszedł do tej wody. Przy użyciu kredek do wanny narysowałem jego ulubione postacie na wannie i wlałem specjalny płyn aby piana w wodzie byłą kolorowa. Mały oczarowany tym wszystkim wszedł dzielnie do wody. Zapomniał o wcześniejszych niechęciach. Do tego dostał ode mnie przyrządy do nurkowania, aby mógł podziwiać swoich ulubionych bohaterów pod wodą. Mały myślał, że to wszytko magia. Ale teraz każda kąpiel to przyjemność, aż synek nie ma czasem zamiaru wyjść z wody. Jeszcze fajniej, gdy przed kąpielą sam może razem ze mną namalować bohaterów, którzy będą si z nim kąpać. Oczywiście fajnie wrzucić do wody inne zabawki np. puzzle do wanny, które naklejają się na brzeg wanny lub też zabawki psikawki. To dopiero frajda jak synek może przy okazji oblać mamę lub tatę. Teraz każda kąpiel to niekończąca się zabawa i śmiech.
Michał Borusiński