SKIP HOP wesołe zoo na wycieczce!

Wiosna w pełni, wszędzie zielono, drzewa i kwiaty kwitną. Za oknami pięknie świeci słońce i ogrzewa ciepłymi promieniami. Dlatego szkoda nie wykorzystać takiej pogody! Ja już się nasiedziałam w domu kiedy była plucha i zawierucha teraz rozpoczął się sezon całodniowych wypadów na place zabaw oraz wycieczek plenerowych. Najbardziej lubimy weekendowe wyjazdy na wieś gdzie jest prawdziwe świeże powietrze bez dodatku spalin. Trzeba porządnie się dotlenić po tej zimie. Wybierając się na dłuższy pobyt poza domem warto mieć kilka rzeczy przy sobie, bo nasze maluchy na pewno zgłodnieją i będą spragnione podczas wszelakich zabaw, harców i zdobywania świata. Żeby nie ulec pokusie sklepowego jedzenia na "szybko" co często oznacza na słodko lub mało zdrowo ja zabieram mały ekwipunek ze sobą.

Jako drobna przekąskę najczęściej wybieram owoce są słodkie, łatwe w transporcie i zdrowe. Jednak przekąska to za mało na całodniowy wypad, wtedy korzystam z małego termosu SKIP HOP Zoo sowa w który pakuję najczęściej zupę lub ulubione spaghetti mojego Jaśka. Świetnie się sprawdza również w czasie długiej podróży podczas kliku godzinnej jazdy synek jest często głodny wtedy również z niego korzystamy. Utrzymuje ciepło posiłków aż do 7 godzin, mieści 325 ml, idealną porcję dla mojego niespełna 2,5 latka. Solidnie wykonany, ze szczelną pokrywką, nie wycieka z niego nawet jedna kropla, w komplecie dołączona została widelco-łyżka choć mój Jaś woli korzystać z takiej dużej "dorosłej" łyżki.

Picie zawsze musi być nawet na krótkim spacerze, Jaśko zawsze biega jak wolny elektron po czym zdecydowanie jest spragniony. Wybraliśmy bidon z małpką od SKIP HOP, jego wykonanie mnie zaskoczyło, bo na początku myślałam sobie, że przecież bidon to bidon, prawda? Co może być w nim takiego super. A jednak jest! Po pierwsze ten, plastik jest bardzo gruby i wytrzymały. Zaliczył już nie jedno bliskie spotkanie z rożnego rodzaju podłożami i nie ucierpiał. Łatwy dostęp do słomki poprzez przesunięcie pokrywy oraz uchwyt na rzep, który mi się bardzo przydaje, bo jeśli idziemy gdzieś tylko na chwilkę przyczepiam go do wózka młodszego synka i wiem, że nie zginie. Do zestawu została jeszcze dołączona dodatkowa rurka, chyba wiedzą, że lubię gubić takie drobiazgi.

W tym roku również zakupiliśmy nasz pierwszy plecak. Nie wiedziałam do końca czy Jaś go zaakceptuje i będzie chciał nosić. Chciałam go zacząć uczyć aby zawsze nosił "swoje rzeczy" ze sobą sam. Nie chciałabym w przyszłości nosić plecaka dziecka sama więc, zdecydowałam się, że pora spróbować. Zakup okazał się strzałem w dziesiątkę, sama byłam zdziwiona jego zachowaniem. Jaś uwielbia swój plecaczek. Chodzi z nim dosłownie wszędzie, codziennie do żłobka, na plac zabaw, a nawet niedawno w nim jadł, bo nie chciał go ściągnąć i matka zwyczajnie uległa. Jak wychodzimy to sam się upomina "mama plecaczek, załóż" i nie mam wyjścia. Wybraliśmy model SKIP HOP plecaczek baby Zoo pszczółka, który jest lekki, mały, ma boczną kieszonkę, na picie (bidon idealnie się tam mieści). Dzięki zapięciu znajdującym się z przodu na klatce piersiowej, nie zsuwa się z ramion a szelki przez cały czas znajdują się w odpowiednim miejscu. Plecak ma dodatkową smycz, którą można przyczepić od spodu, ale jak na razie nie korzystaliśmy z tej opcji. Najbardziej jestem zadowolona właśnie z tego produktu. Idealnie dopasowany do mojego dziecka. Mieści się w nim bluza i czapka oraz drobna przekąska, z boku wkładamy picie i jesteśmy gotowi na wspólne wojaże.

Na wypady do parku, lasku lub inne miejsce blisko przyrody zabieramy również koc, wtedy matka może sobie spokojnie posiedzieć kiedy Jaś rozładowuje swoje akumulatory (jeśli taka opcja jest  możliwa żeby kiedyś padł ze zmęczenia, jednak cięgle próbujemy). Przygotowuję wtedy przekąskę, którą układam na talerzykach.  Do kompletu wzięliśmy zestaw jedzeniowy pszczółek od SKIP HOP, są naprawdę urocze. Plastik również jak w przypadku bidonu według mnie praktycznie niezniszczalny, kilka prób już przeszedł i to wzorowo. Myślę nad zakupem drugiego zestawu bo już niedługo Staś będzie zaczynał swoją przygodę ze stałym jedzeniem.

Dodatkowo Ja nie zapominam nigdy o wygodnych butach, swobodnym ubraniu i dobrym humorze. To jest mój niezbędnik jako matki, która musi nadążyć za niezwykle żywiołowym dzieckiem. Jak na razie daję radę, przynajmniej tak myślę. Polecam z ręką na sercu, produkty SKIP HOP nas nie zawiodły a nawet zaskoczyły, bo aż tak wysokiej jakości się nie spodziewałam. Wszystkie produkty zamówiliśmy w internetowym sklepie Fedoo.pl gdzie teraz jest niesamowita promocja na plecaczek z misiem i pingwinem wraz z bidonem. Sami zobaczcie, bo ja właśnie myślę nad dodatkowym zakupem.