My, rodzice bardzo lubimy łączyć przyjemne z pożytecznym, bo w życiu przecież o to chodzi, żeby nie robić nic na siłę, jeśli nie musimy. Tak samo jest w przypadku puzzli, jedni je lubią drudzy nie. Jednak żeby się o tym przekonać trzeba spróbować i nie poddawać się od razu przy pierwszych niepowodzeniach.
Jak wybrać puzzle dla przedszkolaka?
Po pierwsze muszą być duże, tak aby łatwo trzymało je się w ręce. Wykonane solidnie z grubej tektury, aby nie uległy szybko zniszczeniu. To przecież nasze pieniądze, które wydajemy na dany produkt i chcemy, aby jak najdłużej nam służył. Małe rączki nie są jeszcze tak sprawne i czasami usilnie próbują włożyć dany element, nawet gdy ten tam nie pasuje. Warto więc zwrócić uwagę, aby były wytrzymałe. Dzieci bowiem to niezastąpieni testerzy i próbują wszystkiego. Jeśli chodzi o szatę graficzną, to wybierzmy taki obrazek, który będzie duży i czytelny dostosowany do wieku dziecka. Obrazki typu 100 małych słodkich kotków zostawmy na później.
Jak zainteresować przedszkolaka puzzlami?
Wybierzmy puzzle z obrazkiem zgodnie z zainteresowaniami naszego dziecka, np. ze strażakami, statkami, piratami, zwierzątkami itp. Wtedy chętniej usiądzie, by zobaczyć efekt końcowy w postaci obrazka, który powstanie z ułożonych elementów. Możemy również układać razem z dzieckiem pomagając odnaleźć poszczególne puzzle, lub troszkę podpowiadać, kiedy długo nie może odnaleźć upragnionego kawałka. Satysfakcja z powstałego dzieła będzie wielka, a my możemy śmiało go pochwalić. Kiedy dojdzie do wprawy, układanie zajmie mu kilka minut i wtedy będziemy mogli wybrać bardziej skomplikowane obrazki.
Nasze propozycje dla małych przedszkolaków - które uczą i bawią.
Puzzle XXL Mieszkańcy drzewa i Plac zabaw.
Puzzle składają się z 15 elementów, które tworzą format 64 x 48 cm. Duże prawda? Nie bez powodu nazywane są puzzlami XXL. Bardzo łatwo trzyma się je w reku i są świetnymi następcami puzzli składających się z 2 i 3 elementów. Mamy do wyboru dwa rodzaje ze zwierzętami, czyli "Mieszkańcy drzew" oraz "Plac zabaw". W tych pierwszych jak sama nazwa wskazuje głównymi bohaterami są zwierzęta. Nie znam dziecka, które by ich nie lubiło, możemy też uczyć się ich nazw i opowiadać o tym co robią, jedzą i gdzie możemy je spotkać. "Plac zabaw" pokazuje dzieci bawiące się różnymi urządzeniami jak np. zjeżdżalnia, karuzela itp. Układanie ich może być świetną okazją do rozmowy z maluchem, jak powinien się zachowywać w takim miejscu, jak bezpiecznie korzystać z urządzeń, które się tam znajdują, co wolno a czego nie. Na koniec jeszcze pochwalę grafikę, bo ja lubię właśnie tego typu obrazki. Obecnie te cuda są w promocji TU (klik).
Puzzle z serii "Układam i opowiadam"
W tej serii mamy do wyboru cztery części i każda jest inna. Główną cechą tych puzzli jest to, że układa się je w jednej linii, mają po 10 elementów i są naprawdę duże.
Puzzle. Układam i opowiadam. Pory roku (klik). - w tym przypadku nie tylko uczymy dziecko, jaka pora roku następuje po sobie i jakie skarby możemy zaleź na podwórku, ale również jak stosownie się ubrać do panujących wtedy warunków atmosferycznych.
Puzzle. Układam i opowiadam. Łódeczki (klik). - A hoj kapitanie! Mój Jasio lubi statki i piratów. Na każdym z puzzli dodatkowo jest cyfra, więc śmiało z ich pomocą, możemy nauczyć się liczyć do dziesięciu. Patrząc na nie przypomina mi się piosenka z dzieciństwa "płynie łódź moja wzburzonym morzem, brzegu nie widać wiatr w żagle wieje.....", ehhh... to były czasy.
Puzzle. Układam i opowiadam. Pojazdy (klik). - Jakie dźwięki wydają? Brum..., wryy... ciuch, ciuch.. itp. Jest tego całe mnóstwo. Mamy cały przekrój pojazdów tych pływających, jeżdżących i latających. Najpierw układamy, a potem opowiadamy o tym co widzimy, a jest tego sporo.
Puzzle. Układam i opowiadam. Strażacy (klik). - Dla wszystkich fanów straży pożarnej będą idealne. Sama znam wielu maluchów, które w przyszłości chciałyby zostać strażakami. Warto też pamiętać, aby uczyć dzieci numerów alarmowych. Można też opowiedzieć czym dane służby się zajmują i które do jakiej sytuacji powinny zostać wezwane.
Puzzle xxl kapitana Nauki są mega, córka je uwielbia,
OdpowiedzUsuńMój Jasio też :)
UsuńTakich wielkich i fajowych nie mieliśmy. Cóż.. trzeba poczekać aż najmłodsza dorośnie ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno spodobają się Hani <3
UsuńBardzo lubię produkty Kapitan Nauka, ale przyznam, że puzzli jeszcze u nas nie było. Z pewnością do nich wrócę, kiedy najmłodsze dziecię osiągnie odpowiedni wiek ;)
OdpowiedzUsuńSą super, ostatnio nawet mój młodszy Staś zaczyna z nimi coś kombinować :)
Usuń