Nowa bryka dla przewoźnika! Czyli coś zupełnie nowego co od jakiegoś czasu zamieszkało u nas w domu. Jestem mamą dwóch aktywnych maluchów, które każdą możliwą chwilę spędzają na świeżym powietrzu. Okres wakacyjny, słońce i całe to piękno zachęca by aktywnie spędzić czas. Staram się dbać o ich rozwój fizyczny i motorykę dużą dlatego chętnie uczymy się z Jasiem nowych rzeczy.
Sztukę jeżdżenia na rowerze, gokardzie, jeździkach i innych cudach napędzanych nogami mamy już opanowane do perfekcji. Dlatego przyszła pora na coś całkiem innego, co porusza się dzięki wykorzystaniu małych rączek. Tak dokładnie rączek a nie nóg. Tym pojazdem jest TwistCar.
Co to jest TwistCar?
To pojazd napędzany ruchami kierownicy, z którym do tej pory mieliśmy kontakt tylko w tak zwanych "kinder planetach" lub innych tego typu tworach. Tam niestety był ograniczony plac, by móc sobie bez ograniczeń pojeździć i sprawdzić wszystkie jego możliwości. Od jakiegoś czasu TwistCar jest z nami i wywołał prawdziwą braterską sprzeczkę. Chłopcy musieli zmieniać się pierwszego dnia co kilka minut a na koniec jeździli na nim razem (oczywiście młodszy jako pasażer).Jak działa TwistCar?
Jeździk jest napędzany za pomocą kierownicy, którą trzeba ruszać w prawo i w lewo. To bardzo proste! Wystarczy usiać na dosyć sporym siedzeniu, nogi umieścić na specjalnych matach z przodu, dzięki którym nie spadną i kręcić. Im szybciej to robimy tym szybciej jedziemy, oczywiście kierować też się da, ale wymaga to wszystko skupienia, sprawności fizycznej (wtedy ją ćwiczymy) i chęci do dobrej zabawy.Dla kogo jest przeznaczony TwistCar.
Produkt jest przeznaczony dla dzieci powyżej 3 roku życia ale myślę, że 2,5 latki też sobie z nim śmiało poradzą. Chodzi o to by dziecko mogło pojąć zasady działania na, których opiera się jeździk.Muszę przyznać, że nawet mój dosyć spory tyłek również zagościł na siedzeniu i próbowałam swoich sił, ponieważ wytrzymałość ma do 120 kg, a pomimo tego, że przybywa mnie ostatnio tu i ówdzie nadal jeszcze mi dużo brakuje do tej liczby. Kolorystyka jest duża, aż pięć pozycji do wyboru, nasz jest zielony (kolor nadzieli - wybrał Ł). TwistCar, to przede wszystkim świetna zabawa dla dzieci (i dorosłych też, jeśli nie przekraczają 120 kg) połączona z ruchem, zdobywaniem nowych umiejętności, doskonaleniem motoryki dużej i mnóstwem uśmiechu na twarzy.
Wow, świetny pojazd, pierwszy raz spotykam się z takim
OdpowiedzUsuńWow ale super , ja też chcę takie cudo 👍😀
OdpowiedzUsuńAle super wynalazek😀😀😀
OdpowiedzUsuńInteresujący wynalazek i nie ma że bolą nóżki :D
OdpowiedzUsuńNiesamowite czego to teraz dla dzieciaków nie wymyślą :)
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam młodych ludzi, którzy 'śmigają' tuż obok mnie podczas spacerów. Świetne teraz wymyślają pojazdy, i jestem za! Aktywność fizyczna dziecka, młodzieży jest bardzo ważna, bo umożliwia spożycie energii w odpowiedni sposób. :)
OdpowiedzUsuń