Kolka - słowo, które nabiera całkiem nowego znaczenia, kiedy zostajesz rodzicem. Zanim zostałam mamą kolka kojarzyła mi się z tym, że zdarzało mi się ją złapać, jeśli za dużo i zbyt intensywnie biegałam. Obecnie, słowo kolka (kolka niemowlęca) wywołuje u mnie gęsią skórkę i lekki atak paniki. Całe szczęście ten etap mam już dawno za sobą. Dzisiaj opowiem wam jak sobie z nią radziliśmy.
Zacznijmy od tego "co to w ogóle jest ta kolka niemowlęca?".
Otóż kolka niemowlęca najprościej, to ból brzuszka, spowodowane tym, że układ pokarmowy naszego dziecka jest jeszcze niedojrzały. Niestety dotyka ona sporą część niemowląt. Nie można z niej wyleczyć dziecka, można łagodzić objawy lub spróbować wyeliminować przyczyny. Jedno jest pewne ustępuje samoistne, u większość dzieci mija około 4-5 miesiąca życia. W naszym przypadku był to 3 miesiąc życia naszego synka.Kiedy widzisz jaki twoje dziecko się męczy, chcesz mu ulżyć i jako rodzić jesteś gotowy na wszystko. Dlatego poniżej znajdziecie 9 naszych sposobów na kolkę.
9 sposobów jak ulżyć dziecku przy kolce niemowlęcej.
1. Szum.
Jak wiadomo dziecko będąc w brzuchu mamy słyszy szum, dlatego właśnie ten odgłos go uspokaja. Można zaopatrzyć się w szumisia, z którym będzie zasypiać lub po prostu włączyć suszarkę (jednak wszystko z umiarem i kontrolowanym poziomem głośności szumu). Dodatkowo suszarką można ogrzewać mały brzuszek, co bardzo pomaga na dolegliwości brzuszkowe. Jeśli niekoniecznie chcecie wydawać fortunę na misia lub wykańczać swojej suszarki to podpowiem, że istnieją także gotowe nagrania suszarki na youtube, więc watro skorzystać.2. Ogrzewać brzuszek.
Tu mam kilka opcji. Wykorzystać do tych celów można wyżej wspomnianą suszarkę, nagrzaną pieluszkę lub termofor.3. Ciepła kąpiel.
Kąpiel wspaniale rozluźnia i odprężą. Zróbmy taką naszemu maleństwu i masujmy podczas niej brzuszek. Taka kąpiel przecież wspaniale działa na każdego, więc być może pomoże i jemu.4. Leżenie na brzuszku.
Niekiedy prostota jest najlepsza. Im więcej dziecko będzie przebywać na brzuszku, tym lepiej. Do tej czynności świetnie nada się też duża, dmuchana piłka. Moje dziecko to uwielbiało.5. Masaż brzuszka.
Sama pamiętam, jak moja mama masowała mi brzuch, kiedy mnie bolał, ale to już z innych niekolkowych powodów. Zawsze to lubiłam. Masaż przynosi ulgę i pozwoli chwilę odpocząć dziecku od płaczu, rozluźni też spięte mięśnie. Pamiętaj, aby wykonywać go okrężnymi ruchami według wskazówek zegara lub w kształcie litery C ku dołowi.6. Chusta - noszenie.
Pozycja żabki, w której dziecko jest noszone, a dodatkowo kołysane może uspokoić i pomóc zasnąć maluszkowi. Ciepło, które się wytwarza pomiędzy dwoma ciałami, działa lepiej niż termofor i idealnie ogrzeje brzuszek. Dużym plusem jest też to, że dziecko czuje się bezpiecznie będąc blisko mamy czy taty. Oczywiście, można też nosić na rękach, ale najlepiej brzuszkiem skierowanym w naszą stronę, ponieważ w trakcie chodzenia, wykonujemy dodatkowy masaż.7. Więcej bliskości.
Dziecko jest rozdrażnione, płacze i jest mu źle. Sami w takim stanie emocjonalnym chcemy, by ktoś przy nas był. Najlepsze będzie tulenie skóra do skóry, to wzmocni więzi i pomoże przetrwać ten trudny czas.8. Kołysanki, mruczanki.
W pierwszych miesiącach życia dziecko rozpoznaje nas po zapachu i głosie. Wykorzystajmy to i zanućmy lub zaśpiewajmy mu jakaś delikatną kołysankę, mruczankę. Niech wie, że jesteśmy przy nim.9. Leki.
Jeśli nic innego nie pomaga, na rynku są dostępne różnego rodzaju kropelki, herbatki itp. Jednak nigdy, przenigdy nie stosujmy nic na własną rękę. Przed podaniem jakiegokolwiek leku, trzeba koniecznie skonsultować się z lekarzem.Pamiętajmy, by nie dać się zwariować, jeśli karmisz dziecko piersią, karm je dalej. Karmienie piersią nie ma wpływu na to, że dziecko ma kolkę. Nie ma też diety matki karmiącej. Jako mama karmiąca możesz jeść wszystko. Mleko mamy nie wytwarza się bowiem z pokarmu, a z krwi matki. Oczywiście może się tak zdarzyć, że nasze dziecko będzie miało alergię i tylko w tym przypadku niestety potrzebna jest dieta. Jednak takie przypadki muszę mieć poparcie medyczne a dieta powinna być ustalana razem z lekarzem. Dużo można by było o tym pisać, więc zostawmy to na kiedy indziej.
Jeśli chodzi o mleko modyfikowane, to można dokładnie przyjrzeć się składnikom, które znajdują się na opakowaniu. Na rynku pojawiły się już mieszanki mleka typu COMFORT, które w swoim składzie mają zhydrolizowane białka oraz obniżony poziom laktozy, z ich trawieniem poradzi sobie nawet bardzo wrażliwy brzuszek. Najnowsze produkty tego typu potrafią pomóc dziecku już w ciągu 24 godzin od zastosowania.
Nikt jeszcze nie wymyślił leku na kolkę ( oczywiście, bardzo... szkoda). Jedyne co możemy, to łagodzić objawy i pomagać naszemu dziecku, przejść ten trudny dla niego czas i ból jaki musi znosić. Kolka mija z czasem. Wszystko zależy od tego, jak rozwija się jego układ pokarmowy.
Wiem, że codzienne walki z kolką, szukanie coraz to nowych sposobów na ulgę, niewyspanie się, wpływa na nas bardzo negatywnie. Jeśli nie mamy pomocy bywamy rozdrażnieni i dużo szybciej się denerwujemy. Pamiętajmy, by nie dać się ponieść emocją i nigdy przenigdy nie krzyczeć na dziecko. Przecież to nie jest jego wina, że cierpi. Nie robi tego specjalnie i z pewnością też chciałoby, aby ból minął. Postarajmy się, spojrzeć choć przez chwilę oczami dziecka. Jest małe, bezbronne i całkowicie zdane na nas. Z każdej strony działają na niego różne bodźce, dlatego warto się czasem z dzieckiem wyciszyć. To trudny czas, który na szczęście mija.
W naszym przypadku kolka trwała około miesiąca i był to jeden z najgorszych miesięcy mojego życia. Bezradność jaką czułam, kiedy moje dziecko płakało, może sobie wyobrazić tylko inna matka. Starałam się za wszelką cenę złagodzić objawy i ulżyć w bólu, często nam się to udawało dzięki wyżej wymienionym sposobom.
Jeśli macie jakieś swoje sprawdzone sposoby na kolkę niemowlęcą napiszcie, proszę. Może akurat pomogą jakiemuś małemu brzuszkowi.
U nas były kropelki i masaże
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDoskonale pamiętam wycięte z życiorysu wieczory przez trzy miesiące. Ale w ostateczności stosowaliśmy metodę, której nie wymieniłaś ;)
OdpowiedzUsuńNam na szczęście kolka nie dała się bardzo we znaki - więc nie musieliśmy zbyt często z tych sposobów korzystać. Ale każda ulga w bólu u maluszka jest mile widziana - więc post na pewno przyda się wuelu rodzicom.
OdpowiedzUsuńMoja Zuza darła się dzień w dzień przez trzy miesiące dokładnie między 17 a 19. Niestety nam nie pomagało totalnie nic. :( To był ciężki czas.
OdpowiedzUsuńO matko! Kolka była naszą zmorą przy pierwszym dziecku. Dobrze że przy drugim już było łatwiej
OdpowiedzUsuńU nas tylko noszenie na tygryska i odkurzacz pomagały
OdpowiedzUsuńNam pomagały spacery po wertepach i Sabsimplex krople niemieckie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bliskość <3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tym razem nam kołki odpuściły
OdpowiedzUsuńNa szczęście nas to omijało, raz dopadła córkę kolka jak się matka ciemnego sosu najadła :)
OdpowiedzUsuńDuo rzeczy próbowaliśmy by ulżyć Naduśce, ciepła kąpiel pomagała :)
OdpowiedzUsuńMoja chrześnica miała tego rodzaju problemy, pamiętam, że bardzo wtedy się o nią martwiłam. :(
OdpowiedzUsuńU nas również kolki były chlebem powszednim ale na szczęście ich siła nie była tak silna
OdpowiedzUsuń